Trenażer.

Wtorek, 25 maja 2010 · Komentarze(0)
Jak dzisiaj mi się nie chciało. Pogoda w kratkę. W końcu wskoczyłem na trenażer. I o dziwo jechało się rewelacyjnie. Jakiś wypoczęty, noga podawała na obciążeniach na których dotychczas mogłem pokręcić tylko przez chwilę (blat, trenażer 2 i 3). Samopoczucie po treningu rewelacyjne :) Bez pulsometru bo zostawiłem go w domu i może to i lepiej, nie zaprzątałem sobie głowy pulsem i strefami.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edyni

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]