Dzisiaj trasa tak jak tutaj plus Pogoń - Mydlice - DG Kasprzaka. Ciężkie nogi od samego początku. Teraz tydzień odpoczynku od mocnych jazd - muszę odpocząć. Na początku dość mocno pokropiło w okolicach Pyrzowic. Pod koniec wyszło słońce.
Pogoda fatalna, za oknem leje. Wskoczyłem na trenażer i pokręciłem, słuchając trochę muzy i oglądając film "Wszystko co kocham" - całkiem fajny z muzyką punkową. Nadal jakieś przeciążone nogi więc za bardzo ich nie przesilałem. Dwa mocniejsze akcenty siłowe. Średnia kadencja 93.
Trzeba trenować żeby takie podjazdy robić - no co pomarzyć można :)
Rano znów pochmurnie ale nie padało więc szybko wskoczyłem w ciuszki i lekko po 06:00 byłem już w trasie. Dzisiaj trasa: DG Kasprzaka - Sarnów - Psary - Strzyżowice - Siemonia - Myszkowice - Pyrzowice - Nowa Wieś - Góra Siewierska - Toporowice - Targoszyce - Przeczyce - Kuźnica Warężyńska - Psary - Sarnów - DG Kasprzaka. Końcowa godzina jazdy w dość mocnym deszczu.
Siłowo. Już nie mogę doczekać się soboty i jazdy na szosie. Dopiero po dokonaniu wpisu widzę, że wykręciłem ten sam czas co we wtorek ale na większym obciążeniu, czyli progres jest :)
Dzisiaj czas tylko do godziny 09:00. Z tego względu pobudka już o 05:45 i na rowerek. Nawet dobry wybór bo i mniejszy ruch na ulicach no i chłodek przyjemny. Dzisiaj trasa: DG Kasprzaka - Sarnów - Psary - Strzyżowice - Siemonia - Myszkowice - Pyrzowice - Nowa Wieś - Góra Siewierska - Psary - Sarnów - DG Kasprzaka. Świetna trasa, sporo podjazdów, długich i męczących. W sumie 500 m przewyższenia, więc jak na nasze tereny to całkiem niezły wynik. Planowałem pojechać jeszcze jedną pętlę ale zabrakło czasu. Przy okazji przejeżdżałem kawałkiem trasy po którym mieli popołudniu ścigać się szosowcy w ramach "VII Kolarskie Mistrzostwa w Gminie Psary". Na linii startu już organizowano miasteczko, pomiar czasu, szosa była pomalowana w niektórych miejscach, niczym jak na TdP :)