Pogoda kiepskawa, ciągle zanosi się na deszcz, więc nie ryzykowałem i wskoczyłem na trenażer. Dzisiaj 35 minut jazdy pod dużym obciążeniem plus 15 minut interwałów. I czuje mocno w nogach dzisiejsze 50 minut :)
Czas: 0:50 min Dyst: 25 km Kcal: 1014 Puls avg: 168 Cad avg: 82
To znów ta sobota kiedy to czas na trening 10 x 5 km po stałej trasie. Początki koszmarne, pierwsze 25 km to straszny ból w nogach, jakaś niemoc. Chyba za późno zjedzone śniadanie przed jazdą, zamiast dwóch godzin następnym razem trzeba zrobić odstęp trzech. Po godzinie jazdy zjadłem dwa żele i power przyszedł. Pozostałe 5 okrążeń w przyzwoitym tempie a co najważniejsze w zupełnie innym nastroju. Czas przejazdu 2:03:01 czyli 15 minut lepiej niż poprzednio. Czasy okrążeń: