Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:502.00 km (w terenie 113.00 km; 22.51%)
Czas w ruchu:25:21
Średnia prędkość:19.80 km/h
Suma podjazdów:3821 m
Maks. tętno maksymalne:180 (96 %)
Maks. tętno średnie:167 (89 %)
Suma kalorii:15491 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:38.62 km i 1h 57m
Więcej statystyk

Podbuczynowe Wzgórza.

Piątek, 30 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trening D.G.
Dzisiaj wreszcie wybrałem się w nieznane tereny czyli Podbuczynowe Wzgórza. Fajne tereny, dwa wzniesienia, cisza i spokój. Na miejsce i z powrotem przez Pogorię. Z atrakcji to złapałem gumę. Na pewno jeszcze się tam wybiorę.

W domu.

Środa, 28 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Miało być luźniej a wyszło trochę mocniej. Przy okazji film "Moon" - całkiem całkiem. Teraz cztery dni wolnego więc jest szansa na pokręcenie w terenie.

A jak już pisałem wcześniej to i teraz wpiszę strefy:
HR zone 1 (104/132) 00:27:08 min. 28%
HR zone 2 (132/151) 01:00:00 min. 62%
HR zone 3 (151/189) 00:05:32 min. 6%

Tylko trenażer.

Wtorek, 27 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Niestety za oknem leje więc pozostał trenażer. Jakoś ciężko było się zebrać. Początek słaby, jakaś zadyszka. Postanowiłem utrzymywać kadencję na poziomi 100 obr., dobrałem więc niewielkie obciążenie i tak jakoś się rozkręciłem. Po godzinie zrobiłem sześć interwałów intensywnych. Zadziwiająco ciężej było wejść na wysokie pulsy w okolicach 95%. W zeszłym tygodniu robiłem to na wiele mniejszym obciążeniu, teraz musiałem sporo mocniej podkręcić trenażer.

Strefy:
HR zone 1 (104/132) 38:39 min. 32%
HR zone 2 (132/151) 42:41 min. 36%
HR zone 3 (151/189) 38:32 min. 32%

XV Amatorskie Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim "Family Cup" 2010 - Bytom.

Sobota, 24 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody 2010
XV Amatorskie Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Górskim "Family Cup" 2010 - Bytom - eliminacje dla woj. śląskiego.

Jako, że w niedziele nie mogłem ruszyć się z domu a w planach był wyjazd albo do Wrocławia albo na ŚLR :( zdecydowałem wykorzystać wolną sobotę i wyskoczyć na Family Cup do Bytomia. Organizacyjnie impreza kiepska, natomiast pogoda super, a trasa jak dla mnie bardzo wymagająca. Zawody ukończyłem na 10 miejscu w kategorii H/M (weterani), bez rewelacji ale jak dla mnie ogromny sukces :) szczególnie, że w mojej kategorii nagradzano właśnie pierwszych dziesięciu zawodników :)

Trenażer.

Wtorek, 20 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Z braku czasu wybrałem trenażer. Dodatkowo boli mnie gardło więc wolałem nie ryzykować przewiania na dworze, pogoda pod wieczór się skiepściła i dość mocno wiał zimny wiatr. Postanowiłem zrobić krótką serię z interwałami intensywnymi jednak tym razem nie według treningu wpisanego w pulsiaka tylko według swoich obserwacji :). I tak na bardzo wysokiej kadencji (110) wchodziłem na 95% pulsu maksymalnego i po przekroczeniu tej granicy kręciłem jeszcze przez około 30 sekund. Obciążenie na trenażerze maksymalne, w rowerze z przodu młynek. Ogólnie wrażenia po wejściu w tak wysokie tętna całkiem niezłe, byłem w stanie tak kręcić dość długo, ograniczeniem były nogi, które w pewnym momencie zaczęły domagać się zmniejszenia tempa.

Trochę danych nt. stref na przyszłość do porównań:

HR zone 1 (104/132) 06:36 min. 18%
HR zone 2 (132/151) 11:08 min. 31%
HR zone 3 (151/189) 18:16 min. 50%

Rundy XC - górka gołonowska.

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trening D.G.
Rundy XC, w sumie 15 okrążeń. Biorąc pod uwagę wczorajsze mocne kręcenie, które jeszcze do wieczora czułem w nogach, to dzisiaj całkiem nieźle. Skupiłem się głównie na podjeździe, w sumie jeden niewielki, ale po piętnastu razach miałem dość.

Pogoria.

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trening D.G.
Dzisiaj trening na Pogorii. Całkiem nieźle.

Czas łączny trzech kółek to 2h 33m 00s:

1. 00:50:47
2. 00:52:03
3. 00:50:10

Po balkonie.

Środa, 14 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
Pogoda kiepska, rower z uwagi na przeprowadzkę na nowe mieszkanie w Warszawie jeszcze nie przygotowany do wyjścia w teren. Ale właśnie w tym nowym mieszkaniu mam pokój z balkonem. I tak przyszedł mi do głowy pomysł by wystawić trenażer na balkon i tam na umówmy się "świeżym powietrzu" trochę pokręcić. No i tak też zrobiłem. Kręciło się zacnie, zrobiłem interwały extensywne - w sumie osiem. Widok z balkonu (9 piętro) na ulicę Człuchowską całkiem fajny więc można było powpatrywać się na ruch na ulicy i chodzących ludzi.
W dni deszczowe spokojnie będzie można uskuteczniać taki trening nie musząc dusić się w pokoju.

Dąbrowa G. - Sosnowiec Środula

Sobota, 10 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Trening D.G.
Wczesnym rankiem jeszcze nie padało więc wyskoczyłem na szybką przejażdżkę. Postanowiłem znów pojechać na Środule i powjeżdżać pod wyciąg. Wreszcie się udało, trzy podjazdy na szczyt choć nie do końca pod samym wyciągiem, bo prawie na samej górze odbijałem w prawo by trochę lżejszym wzniesieniem wjechać na sam szczyt. Dałem radę, jest lepiej niż w zeszłym roku :) Teraz tylko regularnie tam trenować i będzie dobrze.

Dąbrowa G. - Sosnowiec Środula

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria Trening D.G.
Dzisiaj pojechałem na Środule pojeździć w okolicach wyciągu. Potem przez Mydlice do domu. Na Środuli skupiłem się na podjazdach, takich dość krótkich ale intensywnych, bardzo interwałowa jazda, czyli puls prawie na maksa, potem chwila odpoczynku i znów w górę. Nie odważyłem się na wjazd pod wyciąg, do tej pory ta góra ze mną wygrywała i jakoś nie mogę się zmusić by ją znów zaatakować :)