Dzisiaj padło na bieganie. Rano mróz -12 stopni ale przyjemnie. Pobiegłem przez Zieloną na Pogorię. Biegało się bardzo przyjemnie. W sumie 2.5 godziny i padła moja życiówka 22 km :)
Dzisiaj siłka - godzina. Ciężko było się zebrać, potem jakoś poleciało. Po wszystkim 30 minut na trenażerze - lekko. Jutro zasłużony odpoczynek, a weekend zapowiada się pracowity - oby tylko pogoda dopisała.
Kolejne dwie godzinki na tym żelastwie. W trakcie 2 x 20 minut w strefie tempo. Trochę czułem nogi po wczorajszym ale z czasem się rozkręciłem, choć średnia kadencja już nie taka wysoka - 96 obr/min.
----------------------------------------------------------- ------------------> ICE BIKE TEAM <------------------ -----------------------------------------------------------
Dzisiaj trenażer. Dwie godziny w tym 3 x 7 minut w strefie threshold plus 20 minut w strefie tempo. Było mocno, ujechałem się porządnie. Końcówka siłą woli :) Średnia kadencja z całego treningu to 100 obr/min :)
----------------------------------------------------------- ------------------> ICE BIKE TEAM <------------------ -----------------------------------------------------------
Dzisiaj dwie godziny po lesie zimówką. O 7:00 super na dworze, ciepełko. Niestety w lesie śnieg mocno podtopiony więc jeździło się niczym w błocie. Świetna okazja do potrenowania techniki. Opony nie przystosowane do takich warunków po spuszczeniu powietrza do 1.5 bara zaczęły łapać przyczepność na podjazdach. Fajnie było :)
Dzisiaj bieganie. Wyszła 1 godzina i 40 minut - dystans 15 km. Pobiegłem na boisko koło Doriana na Zagórzy i tam zrobiłem kilka kółek. Reszta po dzielnicy :)
Choroba poszła sobie już całkiem w las - a niech idzie :) Dzisiaj 1h 40min na trenażerze. Mocny trening bo w trakcie 3x17 minut w strefie tempo z kadencją powyżej 90 obr/min (średnia wyszła 94). Ciężko wysiedzieć te interwały. Ostatni już w bólach, pomimo wysokiej kadencji czułem jak bym jechał pod górę - nogi dostały dzisiaj - a niech mają :)