Dzisiaj nie było czasu by wyskoczyć w teren choć pogoda całkiem całkiem. Pozostał trenażer. Jechało się tak sobie. Z reguły kadencja na poziomie 75. Muszę zaś wprowadzić interwały bo coś kiepskawo.
Czas: 0:50 min Dyst: 21.5 km Kcal: 1224 Puls avg: 154 Cad avg: 72
Dzisiaj po pracowitym dniu w pracy wypad do lasu. Trasa pokonywana do tej pory ale przejechana w drugą stronę okazała się o wiele trudniejsza. Trzeba zmienić czasami kierunek jazdy :) Pogodynka pokazuje, że od jutra deszcze, więc środa bieganie a czwartek jak nie uda się wyjście w teren to trenażer.
Czas: 1:16 min Dyst: 20.0 km Kcal: 1710 Puls avg: 146 Cad avg: 41
Dzisiaj kolejny wypad Szlakiem Łosia i wreszcie udało się spotkać oko w oko z panią łosiową, tak przynajmniej twierdzili inni podziwiający w tym czasie zwierzątko :)
A więc zobaczyłem na własne oczy i faktycznie łosie istnieją w naszych lasach :)
Czas: 1:20 min Dyst: 20.0 km Kcal: 2039 Puls avg: 142 Cad avg: 41
Po przerwie spowodowanej mała awarią "bajka" i skupieniu się na bieganiu, dzisiaj wreszcie mogłem wsiąść na rowerek. Niestety tylko na ternażerze ale zawsze coś, może jutro się uda wyskoczyć do lasu o ile pogoda się utrzyma.
Dzisiaj w połowie dystansu o mało się nie załamałem, tylko tydzień przerwy a ja nie potrafiłem jechać na swojej dotychczasowej kadencji, już miałem dość kiedy zauważyłem że podczas montowania rowerku w trenażer przestawiłem obciążenie na trzy razy większy niż do tej pory jeździłem. Hehe ... ale się od razu mi humor poprawił, że na takim obciążeniu nieźle sobie radziłem. No forma rośnie co niezmiernie cieszy a i kilogramy ubywają :) Pozdrower !!!
Czas: 0:52 min Dyst: 20.0 km Kcal: 1289 Puls avg: 154 Cad avg: 73