silvian no nic na to się nie poradzi. W ogóle w DG zrobić trudną trasę graniczy z cudem. Ja liczyłem, że start będzie w DG a potem polecimy na Ojców, gdzieś szlakiem Orlich. Z drugiej strony zastanawiam się kto układał trasę. To nie mógł być ktoś ze Skandii, czyli przypadkowy gość, który przyjechał do DG, objechał teren i wyznaczył trasę. To ktoś kto zna Podbuczyn, bo wybrane są faktycznie najfajniejsze fragmenty i to w kierunkach, które jak bym miał wybierać to też bym wybrał :) Więc musiał to być ktoś stąd :)
piootrj 17:56 poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Nie zmieniam zdania, kompletna porażka. Z tego co mówisz to nawet jedyne miejsce warte kolarstwa górskiego nie jest wykorzystane. Po cholerę ta cała szopka. Powinienem się cieszyć bo duża impreza pod nosem a ja widzę tylko czarne chmury.
silvian 17:40 poniedziałek, 9 kwietnia 2012
ooo trafnie to podsumowałeś :)
piootrj 14:27 poniedziałek, 9 kwietnia 2012