Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi piootrj z miasteczka Dąbrowa Górnicza. Mam przejechane 13672.50 kilometrów w tym 3843.50 w terenie.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Pierwsze starty w sezonie 2012:



Moi znajomi




Ekipa Mar&Partners [strona www].

Tak było


    Rok 2011 (zawody), łącznie 8359 km:
    button stats bikestats.pl
    Rok 2010:
    button stats bikestats.pl
    Rok 2009:
    button stats bikestats.pl
    Rok 2008:
    button stats bikestats.pl
    Rok 2007:
    button stats bikestats.pl
    ... i obecnie (ale jeszcze nie koniec) ...
    button stats bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:30.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:30
Średnia prędkość:20.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:30.00 km i 1h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Minus dwadzieścia.

Sobota, 4 lutego 2012 · dodano: 04.02.2012 | Komentarze 3

Dzisiaj bieganie, ale po zwleczeniu się z łóżka zastanawiałem się czy wychodzić, termometr wskazywał -20 stopni. Postanowiłem spróbować i iść pobiegać blisko domu, jak coś to po prostu wrócę i tyle. W sumie udało się pobiegać 2 godziny. W trakcie trzy interwały więc pierwsza godzina szybko zleciała. Więcej było by dzisiaj ciężko, pod koniec, pomimo dwóch par grubych rękawic zaczęły marznąć ręce.
Kategoria Biegi, Trening D.G.


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Wywiad – Paula Gorycka.

Piątek, 3 lutego 2012 · dodano: 03.02.2012 | Komentarze 0

A wszystko na naszym blogu tutaj.


Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trenażer

Powoli dohodzę do siebie.

Czwartek, 2 lutego 2012 · dodano: 02.02.2012 | Komentarze 2

Po poniedziałkowych walkach z chirurgiem a raczej jego walkach z moim uzębieniem, łupem jego padły cztery zęby. Do dzisiaj dochodzę do siebie. Musiałem odpuścić treningi. Wczoraj dopiero godzinka lekuśko na trenażerze na rozruszanie. Dzisiaj też godzinka ale trochę mocniej, z trzema interwałami w tempie. Jest już lepiej, szczęka jeszcze boli ale minimalnie. W sobotę wracam do normalnych treningów. W poniedziałek jadę na zdjęcie szwów, których w paszczy mam około 10. Dobrze, że mam to już za sobą :) Teraz już nic nie powinno przeszkadzać w treningach :)

I can ...