Wreszcie zimówka poszła w kąt :). Złożyłem do kupy rowerek MTB. Dzisiaj testowo dookoła Pogorii, gdzie się dało to w teren. Pod koniec złapałem kapcia, a że było to pod samym prawie domem to nie bawiłem się w wymianę tylko podreptałem do domu z rowerem pod pachą.
Jutro trzy godziny w terenie, wyjazd o 07:00 z Mydlic - ktoś się pisze ? :)
Ile się da to po lesie. Dookoła wszystkich Pogorii, potem na Podbuczynowe Wzgórza. Tam pod wierzą przerwa na kawę plus batony. Potem powrót przez Pogorię IV. Pogoda super.
Dodaje wpis żeby nie było, że w ogóle tutaj nie zaglądam :) Zaglądam ale jakoś czasu mało na aktualizację. A trening w terenie. Planowo 3h z pięcioma mocnymi dwuminutowymi interwałami. Temperatura tylko -5 stopni więc kręciło się całkiem przyjemnie. Choć na Pogorii wiatr jak diabli więc odczuwalna o wiele większa. A za tydzień w planach 4h w terenie, oby ta zima odpuściła.