Dzisiaj jakoś ciężko i kiepsko. Zaplanowałem trening siłowy. Przed rozpoczęciem postanowiłem dopompować oponę i jak na złość zepsuł się wentyl - przestał trzymać powietrze. Więc szybka wymiana, na szczęście miałem takiej szerokości dętki. Po wymianie opona strasznie zaczęła piszczeć przy największych obciążeniach. Więc zaś zacząłem kombinować a to z ciśnieniem w oponie a to z siłą docisku rolki trenażera i tym samem wszystko poprzestawiałem - zwiększyłem opór. I tak lekko zdezorientowany starałem się trenować ale jakoś słabo mi to dzisiaj szło. W sumie trzy serwie siłowe po ok. 7 minut - kiepsko.
Najpierw dość spokojna godzinka. Potem trening siłowy 5x5x5 - całkiem nieźle. To ostatni trening na trenażerze w tym roku. Trochę odpoczynku od tego klamota :) Do końca roku jeśli nie rowerem w terenie to bieganie.
Na początku super potem siły trochę opadły, po drugim "podjeździe" miałem kompletnie dość, totalnie rozbity jakoś dokręciłem do pełnych dwóch godzin. Trzy dni z rzędu kręcenia już dawno nie było, ehhh gdzie te ciepłe dni ...
Zbliża się Euro, budujemy stadiony. Poniżej zdjęcia stadionu jaki został zbudowany na wodzie w Singapurze. Hm .... fajne, a jak piłkarze grają źle zawsze można stadion odciąć i niech ich ... Przydało by się w Polsce takie rozwiązanie.
Dzisiaj regeneracyjnie. Miałem w planach bieganie ale temperatura odczuwalna -14 st. C odstraszyła mnie zupełnie. Więc lekko na trenażerku oglądając kolejny odcinek SG.
Idą święta, już wkrótce będziemy stroić choinkę, poniżej sposób gdy kupimy za duże drzewko :)
Trochę coś mnie próbuje dopaść grypa ale pomimo to dzisiaj wskoczyłem na trenażer. Dwie godziny normalnego kręcenia w tym trzy razy podjazdy 15 minutowe. Początki ciężkie, końcówka niezła.