Dzisiaj siłownia, po pięć serii:

- przysiady ze sztangą
- step ze sztangą
- wspięcia na palce
- brzuszki
- wiosłowanie

Po wszystkim stretching.

Dzisiaj pobiegać. Ten miesiąc to odpoczynek od roweru, no może poza weekendami, kiedy to może uda się wyskoczyć na szosę.

Dane:

Dyst.: 6 km
Czas: 57 min.
HR avg.: 142
HR max.: 172
Kcal: 627

Po raz pierwszy na rowerach wspólnie z synem. Do tej pory jeździł w foteliku. Tym razem piękna pogoda zachęciła nas do wypadu na Pogorię. Było super.

Tutaj ja przy jakimś "pomniku" czy ki pieron wie czym ???:

Wyprawa rowerowa © piootrj

Dawid szaleje:

Wyprawa rowerowa © danawj

Rumak mojego syna:

Wyprawa rowerowa © danawj

A tutaj zbudowane wspólnie centrum odnowy biologicznej :)

Wyprawa rowerowa © danawj

Klubowy sklepik :)

Wyprawa rowerowa © danawj

Dawid pancerny:

Wyprawa rowerowa © danawj

Pierwszy maraton w Dąbrowie. Wszystko super. Trudno się do czegoś przyczepić - brawo dla organizatorów.

Na starcie ustawiłem się tym razem z przodu. Startowałem w drugiej grupie. Od razu ogień i jazda na maksa od startu do mety. Nie było gdzie odpocząć, ale tego się spodziewałem, w końcu trasa bardzo płaska - lekkie tereny, trochę piachu, no i asfalt. Ujechałem się na maksa.

Wynik jak dla mnie super czyli:

Czas przejazdu to 42:04.

Open 26/241
M3 6/60

Na końcu w tomboli wylosowałem zestaw odżywek :)

Przed startem:



Ostry start - nr. 4 to ja :)



A tutaj finisz:



I pamiątkowe medale:

Rozgrzewka, dojazd na miejsce maratonu, rozjazd.

Ostatnia jazda i teraz odpoczynek do niedzieli. Dzisiaj trzy mocniejsze depnięcia po 1,5 minuty każdy.

Lekko, cztery mocniejsze depnięcia po półtorej minuty każdy.

Leje za oknem. Dzisiaj nie za mocno i nie za lekko, żeby się do niedzieli nie umęczyć za bardzo :) Pięć mocniejszych depnięć po 1,5 minuty.

Lekko na rozruszanie.

Za oknem znów leje. Dzisiaj interwały extensywne (8 x 4 minuty). Jak mi się dzisiaj nie chciało kręcić. Ale jak to bywa jak mi się nie chce to potem jak już zacznę to jest bardzo dobrze. Dzisiaj moc w nogach :)